Kontakt
64-820 SZAMOCIN
ul. Parkowa 3
woj. wielkopolskie
NIP: 7661003128
tel./fax + 48 67 283 33 66
gsm/; 502 329 573
e-mail: info@jakanie.net
Dzień Dobry TVN
-
Jąkanie można wyleczyć. Jak to zrobić?
"Żeby pięknie mówić, trzeba dobrze oddychać"
Wywiad na żywo w studiu Dzień Dobry TVN:
https://dziendobry.tvn.pl/a/jakanie-mozna-wyleczyc-jak-to-zrobic
1. Skąd się bierze jąkanie? Co jest przyczyną? Czym w ogóle jest jąkanie?
Jąkanie jest zaburzeniem mowy, nie jest wadą wymowy. Na pewno jest zaburzeniem komunikacji, pojawia się w bliżej nieokreślonych sytuacjach. Dla jednych osób jest to napięcie, dla drugich rozluźnienie.
Skąd się bierze jąkanie?
Tak naprawdę naukowcy na świecie do tej pory nie znaleźli jednej przyczyny jąkania, dlatego wszystkim naukowcom i logopedom wydaje się, że skoro nie zna się etymologii tego problemu, nie można leczyć jąkania.
Co jest przyczyną?
Z mojej praktyki wynika, że przede wszystkim jest to zaburzenie oddechu, zbyt silne napięcie całego ciała, zła realizacja każdej głoski. Silne lęki związane z mową, czyli logofobia u osób dorosłych, a zdarza się, że coraz częściej, również u dzieci. Tak naprawdę pojawienie się jąkania wiąże się często z jakimś faktem w życiu każdego człowieka: pójściem do przedszkola, upadkiem, traumą, wystraszeniem przez psa itp. Uważam, że jest to tylko taki „zapalnik”, który powoduje, że człowiek zaczyna się jąkać. Wszystkie te potencjalne przyczyny są właściwie tą kropką nad „i”.
2. Czy rzeczywiście jąkanie może spotkać każdego, w każdym wieku?
Życie uczy mnie, że rzeczywiście tak może być. Kiedyś dzieci jąkały się od piątego, szóstego roku życia. Dzisiaj zdarza się, że do gabinetu, w moim Centrum Terapii Jąkania, w Szamocinie, przyjeżdżają dzieci 2.5-letnie. Jąkanie często pojawia się również u dorosłych, oczywiście są to wyjątki, kiedy po traumatycznych przeżyciach ludzie zaczynają się jąkać. Ewa, bohaterka reportażu jest tego najlepszym przykładem oraz pacjent, który ostatnio uczestniczył w terapii, spadł z konia i po tym upadku zaczął się bardzo mocno jąkać. Od roku nikt nie miał pomysłu na to, w jaki sposób temu młodemu człowieku pomóc.
3. Dlaczego jedni stają się „ofiarami” jąkania a innych ono nie dotyczy?
Jeżeli mówimy tutaj i operujemy słowem „ofiara”, myślę że ludzie jąkający się, są to osoby o dużo większej wrażliwości, zawsze źle oddychają, są bardzo spięci, . Często początków jąkania poszukuje i odnajduje w trudnym porodzie, niedotlenieniu okołoporodowym lub w momencie, kiedy człowiek przeżywa traumę, która powoduje, że pacjent traci przytomność i dochodzi do przerwy, w płynnym, fizjologicznym oddychaniu. Wszyscy pacjenci jąkający są bardzo inteligentnymi ludźmi, pomimo że często wydaje się otoczeniu, że dana osoba nie potrafi udzielić najprostszych odpowiedzi. Zdarza się, że skłonność, ale tylko skłonność do jąkania jest dziedziczona przez dziecko.
4. Jeśli ktoś się leczył i leczył latami i się nie wyleczył. W czym tkwi błąd?
Trudno mi zabierać głos, w sprawie innych terapii, które przechodzili moi pacjenci przed terapią, w Centrum Terapii Jąkania, w Szamocinie. Myślę, że na pewno nie do końca dobra metoda, być może brak zrozumienia sedna problemu. Trudno mi mówić o terapiach, których nie prowadzę. Zdarza się, że dzwonią do mnie pacjenci z innych terapii, pytając dlaczego u mnie na terapiach tak dużo pracuje się nad oddechem. Ja, wówczas zadaję im pytanie, czy to jest logiczne, że człowiek który mówi, powinien dobrze oddychać? Warto byłoby też zadać pytanie, dlaczego na innych terapiach, inni specjaliści, tak mało zajmują się prawidłowym oddychaniem. Metoda, którą pracuję jest kompleksowa i oprócz oddechu, uczę na nowo realizacji każdej głoski, prawidłowej postawy ciała podczas mówienia, koncentracji, etc.
5. Pani uważa, że wyleczyć z jąkania można absolutnie każdego. I Pani terapia sprawia, że dzieje się to zaledwie w 2 tygodnie. Co jest kluczem do sukcesu? Na czym polega Pani terapia?
• Pani uważa, że wyleczyć z jąkania można absolutnie każdego…
Nigdy nie mówię, że absolutnie każdego, zawsze twierdzę, że każde jąkanie potrafię wyleczyć, ale nie każdego pacjenta. Jeżeli pacjent powie mi, nawet po dwutygodniowej terapii, że nie będzie ćwiczył i korzystał z tego, co otrzymał na terapii, wówczas tak naprawdę nie można liczyć na pełen sukces. Są osoby, które nie chcą kontynuować terapii, nie dlatego, że po dwóch tygodniach nie przestały się jąkać, ale lenistwo, brak pracowitości, brak systematyczności, przeszkadzają im w dalszym kontynuowaniu, utrwalenia wszystkich poznanych zasad. Na szczęście takich osób jest bardzo mało.
• I Pani terapia sprawia, że dzieje się to zaledwie w 2 tygodnie…
Pierwszym etapem terapii, którą prowadzę jest dwutygodniowy turnus, dokładnie 13-dniowy, podczas którego pacjenci poznają ćwiczenia i zasady, by przestać się jąkać. Rzeczywiście w tym kontekście pacjenci po dwóch tygodniach nie jąkają się, nie mają współruchów, ale mówią jeszcze wolniej przez 3 miesiące, żeby zautomatyzować te wszystkie nowe zasady wprowadzone w ich życie. Cała terapia trwa rok, podczas którego pacjenci raz w miesiącu spotykają się ze mną, w celu utrwalenia poznanych zasad.
• Co jest kluczem do sukcesu?
Autor książki „Jąkanie można wyleczyć” P. Maciej Józef Roślicki, który kiedyś przybył na terapię, żeby napisać artykuł o leczeniu jąkania w moim Centrum, kiedy zobaczył pierwszego dnia ludzi jąkających, przyjeżdżających na turnus, a potem zobaczył ich w dniu wyjazdu, był tak zachwycony, że oprócz artykułu postanowił napisać książkę o efektach tej terapii. Sukcesem terapii jąkania jest połączenie trzech elementów: dobrej metody, pięknego miejsca – Akacjowego Dworu w Szamocinie oraz osoby prowadzącej terapię. Ja dodałabym jeszcze: pracowitości, systematyczności, motywacji.
• Na czym polega Pani terapia?
Jest to ogromnie szeroki temat, ale najkrócej mówiąc - moja terapia polega na połączeniu mowy ze spokojem, na powrocie do natury. Tak naprawdę rodzimy się z mową na nowo, uczę krok po kroku, jak płynnie mówić.
6. Pani terapie nie przypomina klasycznej pracy z logopedą. Przeczytać można o szczekaniu brzuchem, trenowaniu krzyków porodowych, ćwiczeniach fizycznych. Czy w dużym skrócie mogłaby Pani opisać przebieg terapii?
• Terapia jest kompilacją wielu elementów, to holistyczne spojrzenie na człowieka, jego ciało, mowę. Rzeczywiście wiele ćwiczeń na początku zaskakuje, np. szczekanie brzuchem, okrzyki porodowe to po prostu ćwiczenia, które uczą połączenia prawidłowego oddechu wraz z głosem z brzucha. Wszystko po to, by uzyskać piękny, silny, ekonomiczny, niski głos, bez obciążenia krtani. Ćwiczenia fizyczne mają na celu nauczyć, jak rozluźnić ciało, aby uzyskany spokój połączyć z mową. Czy w dużym skrócie mogłaby Pani opisać przebieg terapii?
• Patrz: punkt 5 – 2 podpunkt.
7. Czy osoba wyleczona jest już wyleczona raz na zawsze, czy jąkanie może wrócić?
Z mojego doświadczenia rok terapii, w sytuacji, kiedy pacjent solidnie ćwiczy i stosuje poznane zasady, jest to trwałe wyleczenie. Natomiast zdarza się, że dany pacjent, ze względu na duże nasilenie problemu jąkania połączone ze współruchami, potrzebuje trochę więcej czasu na pełne wyleczenie.
8. Jak zmienia się życie osób wyleczonych?
To temat rzeka… Najlepiej o tym mówią sami wyleczeni pacjenci. Oprócz satysfakcji z pięknej mowy, zmienia się ich życie. Są bardziej otwarci, odważni, samodzielni, mogą realizować swoje niespełnione marzenia (studia, praca itp.), nawiązują nowe znajomości.
9. Czy różni się czymś jąkanie u dzieci od jąkania u dorosłych?
Zarówno u dzieci, jak i dorosłych występują takie same typy jąkania (kloniczne, toniczne, mieszane). Terapie prowadzone są grupowo, jednakże do każdego pacjenta staram się podchodzić indywidualnie. U dorosłych, którzy z racji wieku jąkają się znacznie dłużej, występuje często silna logofobia, nierzadko połączona z depresją. W każdym przypadku ważne jest, by w trakcie terapii uczestniczył z pacjentem (nawet dorosłym) ktoś z najbliższych.
10. Jacy ludzie do Pani trafią?
Od 25 lat przyjeżdżają do Centrum Terapii Jąkania w Szamocinie ludzie jąkający, zarówno z całej Polski, jak i z Europy. Na terapię przyjmuję osoby od 6 roku życia, w indywidualnych przypadkach dzieci młodsze. Górnej granicy wiekowej, nie wyznaczam, gdyż uważam, że każdy wiek jest dobry na wyleczenie się z jąkania.
11. Podobno jąkanie to tylko wierzchołek góry lodowej. Widoczny i słyszalny efekt tego, czego nie widać na pierwszy rzut oka: emocji, wypadku, traumy...
Czy w pracy z jąkaniem potrzebny jest psycholog?
• To prawda, że jąkanie jest wierzchołkiem góry lodowej. Największą energię moi pacjenci jąkający wkładali w to, by ukryć fakt, że się jąkali. Zamieniali słowa, udzielali jednosylabowych odpowiedzi, ponieważ wówczas nie było widać, tak wyraźnie ich problemu. Często wycofywali się w ogóle z zabierania głosu. Jąkanie to problem wstydliwy dla nich. Na terapii, dzięki dobrej technice, która pozwala im płynnie mówić, pozbywają się strachu przed mową.
• Czy w pracy z jąkaniem potrzebny jest psycholog?
W czasie terapii, w tej metodzie najważniejsze jest, aby osoba prowadząca terapię była dla nich logopedą, psychologiem w jednej osobie.